Archiwum lipiec 2002


lip 05 2002 Ten pierwszy raz.
Komentarze: 6
OK. Niech będzie, że jakoś to zaczne. Sam nie wiem czemu zacząlem go pisac... A nie już wiem ! Nie dostalem sie na te pieprzone studia. Widac politologia jest nie dla mnie :(( (już 2 rok z rzędu) żebym czul sie jeszcze gorzej, okazalo sie, że mój najlepszy kumple zdający na ten sam kierunek nie mial z tym wiekszych problemow. Swoją droga nieźle się zachowa nie obnosil sie specjalnie swoim triumfem i jakos pozwolil mi nie rozplakac sie z żalu. Kurcze sądzilem, że przyjmie to na luzie i bezproblemowo, jednak emocjami jakoś tak trudno kierować i aż dziw bierze w jaki stan może popaść czlowiek, choć sam tego sobie wcale nie życzyl i naprawde stara sie myslec cholernie pozytywnie. Cóż widać jeszcze musze nad tym popracować. Hmm niech będzie, że to na dzisiaj wszystko. Wiem, że troche smętny to początek i specjalnie malo rozwijający dla osób go czytających, ale cóż dzisiaj naprawde nie mam glowy do myślenia o innych, tak to już jakoś bywa, że porażki najlepiej się jednak znosi w samotności i nawet moje kochanie dzisiaj na wakacje pojechalo, chyba to jakiś znak, ze takie stany należy przeżywać samemu ze sobą i wyciągnąć odpowiednie wnioski jakie się czlowiekowi nasuną. No chyba, że sami macie jakieś ciekawe przemyślenia na temat tego jak najszybciej doprowadzić się do  stanu "używalności" po czymś takim. To na razie ode mnie wszystko . Żegnam
kontestator : :